Wybierz region

Wybierz miasto

    Zgłoś komentarz do moderacji

    Pani behawiorystka gada bzdury. W PRL było dużo więcej świadomych posiadaczy psów, dużo więcej dobrze wychowanych psów, a o tym, co pani nazywa 'tresurą" mówiło się "układanie". Poza tym nieprawdą jest, że behawiorysta rozwiąże każdy problem - w przypadku mojej znalezionej suczki czterech "naukowców" się poddało, więc lepiej nie wprowadzać w błąd nieświadomych posiadaczy modnych zwierzaków, że każdy problem da się rozwiązać tabelkami i standardami zachowań.

    KOD

    POLECAMY