Fordem scorpio w stronę Bukowic jechało osób, w tym 2-letni chłopczyk. W pewnym momencie na skrzyżowaniu z drogi podporządkowanej z prawej strony, wprost pod forda niespodziewanie wyjechała toyota.
W wyniku zderzenia jeden z pasażerów forda doznał złamania nogi. Na szczęście pozostali uczestnicy zdarzenia nie odnieśli poważniejszych obrażeń.
- Mały chłopczyk wyszedł z wypadku mocno wystraszony, ale bez obrażeń ciała. Oba pojazdy zostały mocno uszkodzone i nie nadawały się do dalszej jazdy – na czas trwającego postępowania pojazdy zostały zabezpieczone przez policjantów na parkingu strzeżonym - mówi nadkom. Sławomir Waleński, oficer prasowy KPP w Miliczu.
Policjanci ustalili, że obaj kierowcy byli trzeźwi. Trwa wyjaśnianie wszelkich okoliczności wypadku.
-
Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?