Do zdarzenia doszło w środę wieczorem. Policjanci zostali poinformowani, że po drogach w podmilickich wioskach jeździ opel, którego kierowca prawdopodobnie jest nietrzeźwy.
We wskazany rejon udały się dwa patrole policjantów ruchu drogowego. Kilka minut przed godziną 22 w pobliżu miejscowości Borzynowo funkcjonariusze zauważyli „podejrzane” auto.
Na widok policjanta dającego znak do zatrzymania kierowca przyspieszył i z piskiem opon przejechał obok radiowozu. Funkcjonariusze ruszyli w pościg. Po chwili kierowca opla zjechał z drogi wjeżdżając na jedną z przydrożnych posesji – tam stracił panowanie nad pojazdem i ugrzązł w piasku.
Kierowca został zatrzymany a ponieważ nadal próbował uciekać policjanci zakuli mu ręce w kajdanki. Szybko okazało się, dlaczego 45-letni mieszkaniec sąsiedniego woj. wielkopolskiego uciekał przed policjantami – był kompletnie pijany.
- W jego organizmie stwierdzono ponad 2,7 promila alkoholu a dodatkowo okazało się, że mężczyzna w ogóle nie posiada jakichkolwiek uprawnień do kierowania pojazdami mechanicznymi - mówi kom. Sławomir Waleński, oficer prasowy KPP w Miliczu.
W samochodzie oprócz kierowcy jechało jeszcze trzech pasażerów – chłopcy w wieku od 16 do 13 lat, mieszkańcy jednej z okolicznych miejscowości. Zostali zabrani przez kierowcę opla na stopa.
Mężczyźnie grozi kara do 2 lat pozbawienia wolności oraz dodatkowo zakaz kierowania samochodami nawet na okres do 10 lat.
Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?