O szokującej sprawie i przerażającym ataku informowaliśmy w sobotę. Wszystko działo się dzień wcześniej, a sprawę zarejestrowały kamery monitoringu umieszczone na jednym z budynków w Boguszowie - Gorcach. Nic nie zwiastuje dramatu. Na filmie widać, jak toczy się senne życie w małym miasteczku. Jeżdżą samochody, spacerują przechodnie, jakaś dziewczynka jeździ na hulajnodze.
Nagle w stronę ofiary biegnie uzbrojony w miecz samurajski mężczyzna. Z furią zadaje ofierze ciosy ostrym narzędziem, a następnie ucieka. W międzyczasie do ofiary i napastnika podbiega inny mężczyzna, wydaje się że sprawdza co się dzieje i też ucieka, nie pomaga ofierze.
Nieoficjalnie mówi się, ze w sprawę zamieszana była jeszcze trzecia osoba - kierowca. W Boguszowie - Gorcach mówi się także, że to nieporozumienia z zazdrością w tle.
Ofiara straciła dużo krwi, do szpitala trafiła w stanie krytycznym. Sprawca odciął mężczyźnie dłoń, która trzymała się tylko na skórze. Miał też poważne rany cięte nogi. Chirurgom z Wałbrzycha udało się przyszyć ofierze rękę. Jego stan jest krytyczny.
Policjanci zatrzymali podejrzanego o usiłowanie zabójstwa oraz dwie inne osoby, którym postawiono zarzut nieudzielenia pomocy.
AKTUALIZACJA 24 CZERWCA
Dzisiaj wiadomo już więcej o tym, co działo się w Boguszowie - Gorcach. Ofiara to 31-letni mężczyzna, który dochodzi do siebie. Dzięki szybkiej reakcji przechodniów i natychmiastowej operacji, przeżył i doszedł do siebie na tyle, że złożył zeznania w charakterze świadka.
- Policja niezwłocznie rozpoczęła intensywne działania operacyjne w celu ustalenia tożsamości napastnika. Dzięki zebranym dowodom, w tym zapisom z kamer monitoringu oraz zeznaniom świadków, funkcjonariusze szybko zidentyfikowali podejrzanego. 30-letni mężczyzna został zatrzymany następnego dnia. Policjanci zabezpieczyli również narzędzie, które prawdopodobnie zostało użyte w trakcie ataku - mówi Aleksander Karkosz z wałbrzyskiej policji.
Jak dodaje, zatrzymano także dwóch innych 34-letnich mężczyzn, którzy uczestniczyli w zajściu. Jeden z nich, ten którego widać na filmie jak podbiega do ofiary i sprawcy, to brat podejrzanego. On i kierowca samochodu otrzymali zarzuty nieudzielenia pomocy ofierze. Nawet nie zadzwonili po karetkę.
- Podejrzany nie potrafił powiedzieć, dlaczego to zrobił. Miecz kupił gdzieś na targu. Nie potrafił także wyjaśnić, dlaczego zabrał go ze sobą. Jeśli chodzi o dwie pozostałe osoby, to na tym etapie nie można powiedzieć, że to była jakaś zaplanowana wspólna akcja - mówi Tomasz Bujwid, zastępca Prokuratora Rejonowego w Wałbrzychu.
Cała trójka była już wcześniej znana policji. Jak dodaje prokurator Bujwid, sprawca usłyszał zarzut usiłowania zabójstwa, grozi mu nawet dożywotnie pozbawienie wolności. Dwóm pozostałym do 3 lat więzienia.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?